27 lipca 2009

....a w brzuszku Natalia....

Ania i Tomek przyszli do mnie 3 dni po terminie porodu :) Śmiałam się do Ani że u mnie może być bezpieczna jakby coś się zaczęło dziać....bo za rogiem mieszka położna, a ja córkę urodziłam w domu (nie zdążyłam do szpitala) a więc jakieś doświadczenia w domowych porodach mam ;-).......ale Natalka i tak postanowiła przyjść na świat kilka dni po sesji :-) Gratulacje dla młodych rodziców !! :-)
...a ja nie mogę się doczekać sesji z malutką Natalką :-)















5 komentarzy:

  1. Basiu jak zawsze - pięknie :-)

    ten bokeh serduszkowy robisz jakaś obróbką? czy masz nakładkę na obiektyw?

    OdpowiedzUsuń
  2. anches ten bokeh serduszkowy to tekstura :-)Nakładasz taką texturke na zdjęcie, a potem wymazujesz z postaci. Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. no własnie pytam, bo czytałam gdzieś w necie, że można sobie zrobić taką nakładkę na obiektyw ( ze zwykłej tektury z wyciętym serduszkiem) i dawało to taki efekt naturalnego bokehu.

    OdpowiedzUsuń
  4. świetne zdjęcia :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna sesja, na pewno będzie niesamowitą pamiątką dla tej pary. Ślicznie, pomysłowo, uroczo...
    Ivona:)

    OdpowiedzUsuń