Ania i Tomek przyszli do mnie 3 dni po terminie porodu :) Śmiałam się do Ani że u mnie może być bezpieczna jakby coś się zaczęło dziać....bo za rogiem mieszka położna, a ja córkę urodziłam w domu (nie zdążyłam do szpitala) a więc jakieś doświadczenia w domowych porodach mam ;-).......ale Natalka i tak postanowiła przyjść na świat kilka dni po sesji :-) Gratulacje dla młodych rodziców !! :-) ...a ja nie mogę się doczekać sesji z malutką Natalką :-)
no własnie pytam, bo czytałam gdzieś w necie, że można sobie zrobić taką nakładkę na obiektyw ( ze zwykłej tektury z wyciętym serduszkiem) i dawało to taki efekt naturalnego bokehu.
Fotografia to moja pasja :-)
Tutaj na blogu umieszczam aktualności, zdjęcia z nowych sesji. Zapraszam do regularnego odwiedzania :) Zapraszam także na moja stronę www.basiazachwieja.pl
Basiu jak zawsze - pięknie :-)
OdpowiedzUsuńten bokeh serduszkowy robisz jakaś obróbką? czy masz nakładkę na obiektyw?
anches ten bokeh serduszkowy to tekstura :-)Nakładasz taką texturke na zdjęcie, a potem wymazujesz z postaci. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńno własnie pytam, bo czytałam gdzieś w necie, że można sobie zrobić taką nakładkę na obiektyw ( ze zwykłej tektury z wyciętym serduszkiem) i dawało to taki efekt naturalnego bokehu.
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcia :-)
OdpowiedzUsuńPiękna sesja, na pewno będzie niesamowitą pamiątką dla tej pary. Ślicznie, pomysłowo, uroczo...
OdpowiedzUsuńIvona:)